Kotka na komodzie
Dzisiaj Luna upatrzyła sobie jako zabawkę długopis leżący na niewielkiej komodzie. Tak fajnie stuka jak go popychać łapką. A jaki efekt jest gdy spada na podłogę!
Największą atrakcją było, gdy schował jej się po serwetkę.
Nie ma to jednak jak ręka pani, można trochę pogryźć (delikatnie), potarmosić i posiłować się.
Największą atrakcją było, gdy schował jej się po serwetkę.
Nie ma to jednak jak ręka pani, można trochę pogryźć (delikatnie), potarmosić i posiłować się.
Ależ Luna ma cudowne futro! Ta czerń i ten błysk! Piękne!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) to prawda, od początku miała takie ładne futerko.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Elżbietą :)
OdpowiedzUsuńDodatkowo widać, że Luna jest bardzo wesołą kotką. Sama radość z opieki nad takim zwierzakiem (nawet jak psoci).
Pozdrawiam serdecznie
Tak, spadający długopis to niekończąca się opowieść o udanej zabawie :)
OdpowiedzUsuńMoje koty wyglądaj tak samo mam 3 koty ale jeden jeset w łatki
OdpowiedzUsuń