Kotka i chomiczka
Luna ma nowe towarzystwo... chomika! Dokładniej rzecz ujmując słodką, syberyjską chomiczkę. Bardzo byłam ciekawa pierwszego kontaktu, obawiałam się o los maleństwa, bardzo przypominającego myszkę.
Hmm, co wyszło? No cóż... Luna boi się chomika. Dobrze, że jest domowym kotem bo nie wiem czy potrafiłaby zadbać o siebie na wolności, a przecież kilka miesięcy tam żyła.
Tak wyglądał pierwszy kontakt:
Kiedy chomik został wyjęty z akwarium Luna potrafiła nawet wiać z pokoju. Co prawda obwąchała go, lecz z pewnej odległości.
Zobaczymy jak dalej będą układały się wzajemne relacje, oczywiście pod pełną kontrolą.
cześć! to ja Tunia10 z YouTube! śledzę każdy wpis na twoim blogu :D ja też chciałam mieć chomika ale moja Tośka raczej by zrobiła mu krzywdę chociaż może na odwrót hehe,moja tośka wygląda dokładnie tak jak twoja luna,pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga również o kotach sporo się tam można dowiedzieć i jest dużo "zrób to sam" więc...
OdpowiedzUsuńwpadnij jak będziesz miała czas, są tam też zdjęcia mojej tosi, i jak trenuje sztuczki;
http://koty-wszystko-o-nich.blog.onet.pl