Ciąg dalszy leczenia

Miałam wielką nadzieję, że po operacji wszystko dojdzie do normy. Niestety jak się zaczęły problemy, to  końca nie widać. W dalszym ciągu częste wizyty u weterynarza. Dobrze, że zmieniliśmy poradnię, teraz opieka jest zdecydowanie lepsza, nawet mamy możliwość kontaktu z lekarzem, w dniach wolnych od pracy. Teraz Luna leczona jest w przychodni Onkovet w Gliwicach. 

Główne problemy Luny to kamienie nerkowe i nadczynność tarczycy. Codzienne podawanie leków nie jest łatwe. Bywa, że po jakimś leku kotka zachowuje się bardzo dziwnie, co czasem kończyło się nieprzespaną nocą. To znowu, prawdopodobnie po innym leku, pojawiły się na głowie ranki.

Luna, która na widok torby zawsze chowała się w najdalszy kąt mieszkania, teraz... sami zobaczcie. 

Okazało się, że powodem dziwnego zachowania i nieprzespanych nocy był jeden z leków, który podawaliśmy przez jazdą do weterynarza. Luna wyjątkowo źle znosi jazdę samochodem, o stresie już nie wspominając. Trudno, będzie musiała obejść się bez tego leku. 

Ostatnio, tak na pocieszenie, kupiłam jej matę węchową. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, bo nawet kiedy Luna ma gorszy dzień i nie chce jeść, to do maty idzie. Spodobało jej się "polowanie" na jedzenie i spędza nad matą dość długie chwile. 

Dzisiaj Luna zaczęła brykać jak młody kociak. :) Oj dawno tego nie było, może jednak będzie dobrze. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wózek dla kota

Nosidło dla kota